Kosmetyki

Niacynamid co to? Substancja, która zaskoczyła mnie w pielęgnacji

niacynamid co to

Jeszcze kilka lat temu miałam problematyczną cerę — przetłuszczający się nos i czoło, przesuszone policzki, a do tego przebarwienia po trądziku, które nie chciały zniknąć. Testowałam różne kosmetyki, aż w końcu wpadłam na coś, co zupełnie zmieniło moje podejście do pielęgnacji. Niacynamid. Brzmiało dość technicznie… Ale co to właściwie jest? Niacynamid co to oznacza dla skóry i dlaczego tyle osób o nim mówi? To aktywna postać witaminy B3 — składnik, który działa na więcej niż jeden problem naraz i, co ważne, nie podrażnia mojej wrażliwej cery. Od tamtej pory zagościł na dobre w mojej kosmetyczce.

Moje początki z niacynamidem i czego się wtedy dowiedziałam

Pierwszy raz natknęłam się na ten składnik w opisie serum, które poleciła mi koleżanka. Nie wiedziałam wtedy zbyt wiele. Szukałam czegoś na świecenie się skóry i rozszerzone pory — ot, klasyczny problem skóry mieszanej. Zaczęłam czytać i odkryłam, że niacynamid to łagodniejsza forma niacyny, która nie powoduje zaczerwienienia. Brzmi nieźle, pomyślałam. Zaczęłam ostrożnie, od 5%, aplikując kilka razy w tygodniu. Po dwóch tygodniach zauważyłam, że moja cera w strefie T przestaje się tak szybko błyszczeć. Nie była to rewolucja z dnia na dzień, ale coś zaczęło się zmieniać.

Co daje niacynamid? Zmiany, które naprawdę zauważyłam

Zanim sama spróbowałam, nie sądziłam, że jeden składnik może działać na kilka problemów jednocześnie. A jednak… Co daje niacynamid? Po pierwsze, zauważalnie uspokoił moją przetłuszczającą się cerę. Po drugie, te ciemniejsze plamki po wypryskach, które zawsze zostawały na długo, zaczęły stopniowo blednąć. I jeszcze jedno — skóra zrobiła się gładsza, mniej „szorstka” w dotyku. Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale nawet drobne linie wokół oczu nie są już tak wyraźne. Najlepsze jest to, że wszystko działo się powoli, ale skutecznie.

Testowałam różne pory dnia: niacynamid rano czy wieczorem?

Kiedy już wiedziałam, że działa, pojawiło się kolejne pytanie: niacynamid rano czy wieczorem lepiej się sprawdza? Na początku nakładałam go wieczorem, bo to wydawało mi się „bezpieczniejsze” — nowy składnik, lepiej nie ryzykować w dzień. Po kilku tygodniach przeniosłam aplikację na poranek i to okazało się strzałem w dziesiątkę (szczegółowe informacje możesz znaleźć na: https://darmarsklep.pl/blog/niacynamid-w-kosmetykach-wlasciwosci-dzialanie-zastosowania)! Zwłaszcza pod lekki krem z filtrem — skóra wyglądała świeżo, mniej się błyszczała, a makijaż trzymał się dłużej. Dziś najczęściej używam niacynamidu właśnie rano, ale wszystko zależy od dnia i nastroju mojej cery.

niacynamid co to

Widoczne efekty po czasie: niacynamid przed i po w praktyce

Najlepiej widać efekty na zdjęciach. Przed rozpoczęciem kuracji zrobiłam sobie zdjęcie z bliska — pory były wyraźne, koloryt nierówny, a na czole błyszczało się jak tafla. Po czterech miesiącach używania serum z 10% niacynamidu (rano i wieczorem, w zależności od dnia) zrobiłam kolejne zdjęcie. Różnica była zauważalna gołym okiem: mniej widoczne pory, jaśniejsze plamki, a cera wyglądała na bardziej „zrównoważoną”. Może nie perfekcyjną, ale zdrową i spokojniejszą. Dla mnie to był jasny sygnał — niacynamid przed i po naprawdę ma sens.

Jak włączyłam niacynamid do codziennej pielęgnacji

Dziś używam niacynamidu regularnie, choć nie codziennie. Zazwyczaj sięgam po lekkie serum z 10% stężeniem. Rano oczyszczam skórę, nakładam tonik nawilżający, serum, krem i obowiązkowo SPF. Wieczorem wszystko zależy od kondycji skóry. Jeśli czuję, że jest „wrażliwa”, odpuszczam retinol czy kwasy i zostaję przy niacynamidzie i kremie. To, co cenię najbardziej, to jego łagodność i to, że można go spokojnie łączyć z większością produktów — trzeba tylko uważać na silnie kwaśne formy witaminy C, które czasem mogą się z niacynamidem „nie dogadać”.

Na co zwrócić uwagę, gdy dopiero zaczynasz z niacynamidem

Jeśli dopiero się zastanawiasz, niacynamid co to i czy warto, to podpowiem jedno: zacznij spokojnie. Niskie stężenie (5%) to dobry punkt wyjścia. Nie trzeba od razu sięgać po najmocniejsze formuły. Na początku stosuj go raz na dwa dni — np. tylko rano, zwłaszcza jeśli Twoja skóra szybko się buntuje. Wybieraj lekkie formuły i uważnie czytaj składy. I najważniejsze — daj sobie czas. Nie zniechęcaj się po kilku dniach. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że cierpliwość naprawdę popłaca. Po paru tygodniach możesz zauważyć, że Twoja skóra nie tylko wygląda lepiej, ale też lepiej się „zachowuje”.