Moda na kolczykowanie ciała przeżywa prawdziwy renesans, nie tylko wśród młodzieży, ale także w gronie zarówno młodszych, jak i starszych dorosłych. Coraz częściej można spotkać na ulicach osoby, które mają przebite nie tylko uszy, ale także i inne części ciała. W trakcie trwania sezonu letniego, kiedy stroje są niezobowiązujące i kuse, wyraźnie rzuca się w oczy, że całkiem spora rzesza kobiet zdecydowała się na kolczyk w pępku. U mężczyzn natomiast wyraźnie widać, że modne stało się kolczykowanie brwi i tunele w uszach.
To powrót mody z lat dwutysięcznych
Kiedy na ulicach spotkać można było przedstawicieli różnych subkultur, którzy chcieli się jak najbardziej wyróżniać od otoczenia i spokojniej wyglądających rówieśników. Na deptakach i starówkach polskich miast i miasteczek było wówczas wesoło i kolorowo, a wydarzenia takie, jak festiwale reggae i rockowe przyciągały najbarwniej wyglądających ludzi. Zobaczyć można było nie tylko różnorodne kolczyki i tatuaże, ale także dready, irokezy i sięgające niemal kolan warkoczyki.
Dzisiaj subkultury nie są już tak popularne
Ale niektóre ich elementy wracają i coraz bardziej zyskują na popularności. Na nowo pojawiają się fantazyjne fryzury, a nastolatki prześcigają się, która zdoła kupić ciekawsze kolczyki do pępka albo nosa. Dorośli, którzy pamiętają dawniejsze lata, powyciągali z szaf swoje stare ubrania i starają się znowu poczuć młodo. Dzisiaj, kiedy na pierwszy plan wyszła tolerancja dla odmiennych zapatrywań na życie i wyglądu, każdy może kreować swój wizerunek tak jak tylko zechce.